-
Wyspa Afrodyty vs Wyspa Minotaura, czyli Yanccoli’s na „urlopie miodowym”
Przyszedł maj, a wraz z nim wspomnienie o naszych dwutygodniowych „miodowych” wakacjach– kilka lat temu, mniej więcej o tym samym czasie wylegiwaliśmy się na plaży na Cyprze. Spędziliśmy tam niecały tydzień, a później przelecieliśmy na Kretę. Miało być pięknie, miało być ciepło i słonecznie, miały być kąpiele w morzu, zwiedzanie, dobre…
-
Lwów – miasto kawy i tajemnic z galicyjską duszą..
Dziś do porannej albo południowej kawy proponujemy Wam wycieczkę do miejsca, gdzie czas się zatrzymał, a życie płynie jakby wolniej. Jedziemy do sąsiada, miejsca nie tak odległego (hmm google maps twierdzi, ze z Krakowa to tylko 333 km ), a w sumie nigdy nie było mi po drodze. Lwów, bo o…
-
Petardy, Elvis w ogniu, spalona palma i kwiecista Maryja, czyli Las Fallas w Walencji
Jest taki czas w roku, gdy mieszkańcy Walencji i turyści budzą się wraz z hukiem petard, by rozpocząć kolejny dzień świętowania, a przed snem zobaczyć jeszcze pokaz fajerwerków ( o ile w ogóle dają radę zasnąć, przy tym całodobowym hałasie). I wcale nie o obchody Nowego Roku tu chodzi, ale…